Jedna, dwie, trzy, dwieście dwadzieścia trzy +13?!

Dobry wieczór! Kurcze, ale dawno się tutaj nie pojawiałem. Człowiek taki zabiegany. Myślałem, że w weekend coś nadgonię, ale w sobotę byłem poza domem, a w niedzielę zjechało się trochę gości i też tak jakoś czasu brakło. Nie będę pisał o przesyłkach, bo to już nudne :P Powiem tylko, że sukcesywnie ich przybywa i uśmiech na twarzy się ciągle pojawia. Dzisiaj pojawiła się też drobna przesyłka kurierska UPS, ale to w swoim czasie xD

Dzisiaj post bardzo wyjątkowy, gdyż pojawi się w nim wyjątkowa smyczka, dwie smyczki, dużo smyczek :) 12 października otrzymałem mięciutką, brązową kopertę. Jej nadawcą była Pani Ania, której podarowałem kiedyś 2 smyczki z logo firmy Avon, które miałem do oddania. W ramach wdzięczności miałem otrzymać jedną czy dwie smyczki do mojej kolekcji. Koperta skrywała jednak ich aż 13! To właśnie w tej przesyłce znalazła się także wyjątkowa 200. smyczka w mojej kolekcji! Wyłoniona ona została przez ślepy traf. Podczas spisywania smyczek jedna z nich okazała się tym szczęśliwym numerkiem i została tą szczęśliwą. Dwusetnym okazem stała się smyczka z logo farby Śnieżka. Możecie ją zobaczyć na moim fanpage’u. Pani Ani raz jeszcze bardzo dziękuje za przesłane smyczki i pomoc we wsparciu mojej kolekcji! :)

smyczki13

To jednak nie koniec jubileuszy! Do powiększenia mojej kolekcji przyczyniła się jeszcze jedna osoba. Kto obserwuje mój fanpage, ten wie, że kilka dni temu, a dokładnie w ubiegły czwartek, do mojej kolekcji trafiła również trzechsetna sztuka tego gadżetu (swoją drogą zawsze myślałem, że mówi się „trzysetna”, a tu się okazuje, że „trzechsetna” – jakoś dziwnie to brzmi)! Zapytacie zapewne, jak to możliwe, że w piętnaście dni zebrałem kolejne sto smyczek? Już Wam spieszę z odpowiedzią. Paczkę pełną smyczek otrzymałem od znanego Wam wszystkim, mojego imiennika, Artura z bloga http://stankoos.blogspot.com/. To on „robiąc jesienne porządki” postanowił podarować mi swoją kolekcję smyczek. Po otwarciu pudełka ważącego prawie 3,5 kg ujrzałem mnóstwo, różnokolorowych paseczków. Po wysypaniu ich z pudełku, ledwo mieściły się na moim dywanie tworząc niemałą górkę :-) Po prawie godzinnym uporządkowaniu ich okazało się, że pudełko kryło ich aż 223!!! Z czego aż 127 to nowe okazy do mojej kolekcji! Dzięki temu minąłem okrągłą trzy setkę, a nawet uzbierało się już trochę ponad to. Obecnie licznik wskazuje już 348 sztuk! Dorównały prawie długopisom, którym posiadam aż 358! Kwestia smyczki nr 300 to podobnie jak wyżej ślepy traf. Zaszczytny tytuł otrzymała granatowa smycz Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu, którą możecie zobaczyć na moim fanpage’u. Arturze, bardzo serdecznie dziękuje Ci za taką pomoc w rozwijaniu mojego hobby!! :D

smyczki223

Na zdjęciu może nie wygląda to tak zjawisko, ale musicie mi wierzyć, że na żywo wygląda to świetnie! W ten sposób dzięki wielkiemu zastrzykowi smyczek od Artura, moja kolekcja smyczek zrównała się wręcz z kolekcją długopisów. Pojawił się także problem przechowywania nowych egzemplarzy, gdyż moje obecne, plastikowe pudło jest prawie pełne, przechowując koło 220 smyczek. Jak na razie nowe okazy ładnie poskładane leżą w kartonowym pudełku, ale na pewno znajdę im niedługo swoje miejsce ;)

Dzisiejszy wpis nieco inny, ale również ważny jak każdy inny. Może wręcz ważniejszy, gdyż są to dwa duże jubileusze w tak krótkim odstępie czasu. Dzisiaj trafiły do mnie kolejne 4 smyczki, więc może dojdzie do sytuacji, że będzie ich u mnie więcej niż długopisów? :P Czas pokaże! Miłego wieczoru!

7 comments

  1. Zywel Reply

    Wow! To Artur się powoli kolekcji pozbywa? :D Gratuluję! Teraz musisz znaleźć jakieś wielkie pudło na wszystkie smycze :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

+ 17 = 21