Dotarła, lecz nie w całości…

Cześć ;) Jak mija Wam dzień? Ja odpoczywam od szkoły, lecz nie żebym nie miał co robić. Posprzątałem nieco liści na podwórku, gdyby zima nas wkrótce zaskoczyła. Śnieg przysypie liście, przeleżą tam całą zimę, zgniją, a na wiosnę i tak to będzie trzeba posprzątać.

Przeczucie mnie jednak nie myliło i pojawił się dzisiaj listonosz. Efekty spotkania nie były jednak zbyt owocne, bo otrzymałem tylko jedną przesyłkę – zawsze coś ;-) Poczta Polska jednak ponownie pokazała na co ją stać. Koperta została rozerwana w dwóch miejscach i sklejona zwykłą, brązową taśmą pakunkową, przez co nieco zbrudziła zawartość koperty. Tym razem nie ma żadnej pieczątki, który Urząd ją uszkodził, ale jednak podejrzewam, że ponownie dokonał tego WER Kraków, który od pewnego czasu posiada nową maszynę do rozdzielania listów. Samo uszkodzenie bym jeszcze przeżył, ale jak się okazało zawartość przesyłki nieco zubożała zanim do mnie dotarła. W kopercie oprócz gadżetów znajdował się list od Pani Moniki, która pisze: „Mamy nadzieję, że przesłane przez nas długopisy zasilą kolekcję i pomogą Panu w realizacji hobby.” Bardzo miły list, tylko że Poczta pożyczyła się długopisów i niestety nie wesprą one mojej kolekcji ;-( W kopercie ostały się jednak:

  • małą teczka z notesem
  • ołówek ze zwierzakiem
  • kieszonkowy kalendarzyk na 2014 :P

To pierwszy raz, kiedy zawartość przesyłki nie dotarła do mnie w komplecie. Szkoda, bywa i tak… moja opinia o Poczcie Polskiej dzisiaj stanowczo się zmieniła. Jeżeli dojdzie jeszcze raz do „pożyczenia się” zawartości przesyłek przez pracowników Poczty Polskiej to skontaktuje się z kim trzeba…

Przypominam, że na jutro zaplanowałem publikację postu ze świetną przesyłkę, którą Wam ujawnię z powodu mojego małego święta :P Do zobaczenia ;)

sgb

Zachęcam do polubienia fanpage Gadżeciarza na Facebooku – bądź zawsze na bieżąco w sprawie najnowszych przesyłek publikowanych na moim blogu!

2 comments

  1. Zywel Reply

    Z jednego ich oddziału miałem kilka długopisów, notesy i smycze. Poczta jak zawsze nie próżnuje. Długopisy może oddadzą. Po prostu brakowało im akurat jakiegoś pisaka, żeby sobie urlop wypisać na cały tydzień i „pożyczyli” :P

    • Snickers Post authorReply

      To byłaby ciekawa akcja – tak za 2-3 miesiące otrzymać kopertę z pieczątką jakiejś sortowni PP, w środku wypisane długopisy i list: „Zapomnieliśmy oddać. Dziękujemy” :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

68 − 63 =